piątek, 24 lipca 2015

Brak motywacji do ćwiczeń? To nie problem!

Wczoraj dostałam miesiączkę. Oczywiście pierwsze, co nasunęło mi się na myśl, to jak ja zrobię moje codzienne ćwiczenia, skoro zawsze mocno boli mnie brzuch, gdy mam miesiączkę, No więc najpierw pomyślałam sobie "trudno, nie zrobię, przecież nic nie poradzę, że mam mocne bóle'. Ale po chwili zaczęłam się zastanawiać, że trwa ona u mnie około tygodnia, więc jeśli przez ten czas odpuszczę ćwiczenia to po niej będę na siebie zła, a i ciężko będzie mi się wdrożyć ponownie i znowu pojawią się te nieszczęsne mocne zakwasy, bo przecież jak ćwiczę codziennie to mięśnie się przyzwyczajają. No więc wzięłam przeciwbólową tabletkę, odczekałam i jak przestał boleć to migusiem poleciałam ćwiczyć, żeby zdążyć zanim tabletka przestanie działać. I jestem z siebie dumna! Oprócz mel b zrobiłam ćwiczenia jeszcze na boczki. Dzisiaj wiem, że skoro miesiączka i ból brzucha mi nie straszne to już nic nie będzie mnie mogło zniechęcić.

Oczywiście jak nie mam siły lub ochoty to szukam w internecie efektów dziewczyn, które ćwiczyły z Mel i jak widzę  jak one zrzuciły kilogramy i wyrzeźbiły ciało to od razu mam ochotę na swój trening. Wiem, że nie każdą z Was będą motywować zdjęcia chudych dziewczyn, a wręcz przeciwnie mogą Was dobić, że Wy tak nie wyglądacie, ale wtedy pomyślcie sobie JA TEŻ TAK MOGĘ WYGLĄDAĆ! I BĘDĘ! I wtedy wstawać z kanapy, czy sprzed komputera i marsz do ćwiczeń. Pamiętajcie o rozgrzewce przed i rozciąganiu po! To podstawa.

Oczywiście możecie sobie pomyśleć, że Wy nie dacie rady lub nie macie czasu ćwiczyć codziennie. TO NIC! Zacząć możecie 2 dni w tygodniu, później 3, albo po prostu ćwicz jak masz czas, ale oczywiście, żeby to nie było raz w miesiącu. Te ćwiczenia, które przedstawiałam w poprzednim poście trwają tylko 30 min. Jeśli nie masz tyle pod rząd to zrób 10 min brzuch, później ale oczywiście w ten sam dzień, gdy masz chwilę przerwy zrób 10 min nóg i to samo oczywiście z pośladkami. 

CHCIEĆ TO MÓC! I wtedy nie ma żadnych wymówek. Ja sama dopiero zaczęłam i mam zamiar wytrwać, między innymi dlatego założyłam bloga. Motywuje mnie to, ponieważ nie chcę Was pouczać, sama siedząc z dupą na kanapie objadając się fast foodami, bo to byłoby nie fair, Dlatego ćwiczę, żebym mogła napisać tutaj, że ja swoją dzisiejszą pracę nad sobą wykonałam na 5+! [Jestem troszkę skromna, więc nie mówię, że na 6, chociaż tak było:) ] 

Nie musisz robić od razu Mel na nogi, brzuch, czy pośladki, możesz sobie wybrać jedno, a później dołożyć, to jest Twój wybór i Twoja decyzja. Nie musicie w ogóle robić Mel B skoro Wam nie odpowiada, możecie ćwiczyć np. z Ewą Chodakowską lub innymi trenerkami, dobierzcie sobie taki trening, który będziecie wykonywać z chęcią. 

Mam nadzieję, że po przeczytaniu tego postu, o ile ktoś w ogóle go przeczyta i dotrwa do końca, włączy swój plan treningowy i zrobi go, Z CHĘCIĄ I UŚMIECHEM NA TWARZY!

Tak więc, POWODZENIA dziewczyny!





Piszcie w komentarzach jakie są wasze cele, co chcecie osiągnąć, ile ważyć, jak byście chciały wyglądać :)

Jak będzie dużo komentarzy to pokaże Wam moje efekty!

REKLAMUJCIE SIĘ W KOMENTARZACH!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz